I'm not sure if I mentioned that my other job (no matter, first, second...) is geologist. I work for one of Warsaw geological firm. We do geological surveys, and the part of this job is drilling the holes to some depth, ok? I worked in many places in Warsaw, and outside the city. Some time ago I decided to collect the clays that could be interesting in high temp firing. Here are some of them after last cone 6 gas firing.
Sorry, I forgot explain... The clays were dried, hammered, soaked in water, than mixed well to make slips and sieved. Than I dipped in these slips my tiny test cups. My goal was to check if these slip would create any interesting glazes in high temp. They created some kind of tenmoku on each cup. I like it, and think it's worth to explore. Isn't it?
Sorry, I forgot explain... The clays were dried, hammered, soaked in water, than mixed well to make slips and sieved. Than I dipped in these slips my tiny test cups. My goal was to check if these slip would create any interesting glazes in high temp. They created some kind of tenmoku on each cup. I like it, and think it's worth to explore. Isn't it?
--------------------------------------------------------------------------
Nie wiem czy nadmieniałem, ale mój inny zawód (pierwszy, drugi, dziesiąty, nieważne) to geolog. Pracuję w jednej z warszawskich firm geotechnicznych. Prowadzę badania w wielu miejscach na terenie Warszawy, a także poza miastem, od czasu do czasu gdzieś w Polsce. Częścią takich badań jest wykonywanie wierceń do różnych głębokości i pobieranie do badań próbek piasków i glin. Właśnie te ostatnie mnie zainteresowały. Postanowiłem przygotować kilka glin zebranych na terenie Warszawy i sprawdzić co z nich będzie po wypale wysokotemperaturowym. Każda z tych glin jest bogata w żelazo, mogą też mieć sporo manganu. Zostały wypalone w ostatnim wypale gazowym w temperaturze 1260 st C. Tak to wygląda...
PS) Przepraszam, zapomniałem wyjaśnić co zostało zrobione. Te dane gliny zostały wysuszone aż były całkiem suche , pokruszone na drobny mak, namoczone we wodzie, rozmieszane i przetarte przez sito. Powstały angoby/slipy, w których zanurzyłem zgrabne kubeczki testowe, wytoczone przeze mnie jakiś czas temu z re-gliny, która nazywam filuternie "gliną shigaraki". Miałem podejrzenia, iż slipy te w dostatecznie wysokiej temp stworzą szkliwa w rodzaju tenmoku. I w zasadzie stworzyły mniej lub bardziej udane. Cały projekt mnie się podoba i myślę, że wart jest kontynuowania. Tym bardziej, że pozyskiwanie materiału do tych szkliw nic mnie nie kosztuje, a w zasadzie vice versa, a nawet odwrotnie!
PS) Przepraszam, zapomniałem wyjaśnić co zostało zrobione. Te dane gliny zostały wysuszone aż były całkiem suche , pokruszone na drobny mak, namoczone we wodzie, rozmieszane i przetarte przez sito. Powstały angoby/slipy, w których zanurzyłem zgrabne kubeczki testowe, wytoczone przeze mnie jakiś czas temu z re-gliny, która nazywam filuternie "gliną shigaraki". Miałem podejrzenia, iż slipy te w dostatecznie wysokiej temp stworzą szkliwa w rodzaju tenmoku. I w zasadzie stworzyły mniej lub bardziej udane. Cały projekt mnie się podoba i myślę, że wart jest kontynuowania. Tym bardziej, że pozyskiwanie materiału do tych szkliw nic mnie nie kosztuje, a w zasadzie vice versa, a nawet odwrotnie!
3 comments:
a spodziewałeś się, że wytrzymają? Czy ryzykowaleś? Chętnie przyjrzałbym się odkrytej części, np.stopkom.
Pozdrawiam.
spodziewałem się, że będą fajowe!!!
sory, zapomniałem to dobrze objaśnić, ale już uzupełniłem:)
pozdrawiam:)
nastała jasność, cofam pytanie, bo teraz jest już bez sensu :)Ale jako szkliwka ziemne prezentują się świetnie!
Post a Comment