Byłem w Cieplicach i odwiedziłem znowu giełdę przy Lubańskiej. To miejsce wsysa mnie. Oczywiście jest to w sumie giełda śmieci i rupieci, ale ma w sobie klimat, który mnie ujmuje. Szukam tam ceramiki, jak łatwo się domyślić. Tej przedwojennej, niemieckiej. Ale także polskiej, tej z minionej epoki. Obie epoki minione. Osobiście zbieram kubki bez ucha, gdzieś tam na blogu pokazywałem tę kolekcję. Proszę zobaczyć co znalazłem wczoraj przy Lubańskiej!
4 comments:
piękne nabytki :) pozdrawiam.
każdy kosztował 1 złotych! dasz wiarę? pozdrawiam:)
piękne
zazdroszczę :}
noo, piękne:) ale czemu? u Ciebie na pewno gdzieś taka giełda jest.
pozdrawiam:)
Post a Comment