Rozchodzi się o to, że potrawa dzisiejsza, przygotowana przez Michała, taka trochę orientalna była. Nie ustaliliśmy jej nazwy. Michał wkroił do niej 1/3 małej, ostrej papryczki. Mnie się ta ilość wydawała mikroskopijna, a efekt był piorunujący! Było ostro i bardzo smacznie:)
No comments:
Post a Comment