Today our fellow potter Jurek Szczepkowski visited us in the studio. He brought box with few pots we left on his property after August's wood firing. Below is one of these pots, shallow bowl glazed with shino. But the next pot is yunomi made by our friend and former teacher Kasia Modrzejewska. This pot was packed by Jurek with our works by mistake.
Windy and rainy here in Warsaw...-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Odwiedził nas dzisiaj na krótko Jurek Szczepkowski i przywiózł kilka naczyń zostawionych przez nas w górach po sierpniowym wypale. Poniżej zdjęcia mojej płytkiej miski szkliwionej shino oraz kubka yumoni Kasi Modrzejewskiej, który najwyraźniej został zapakowany przypadkowo. Dla nie bardzo miły to przepadek, uwielbiam prace Kasi. Oczywiście oddam to naczynie przy najbliższej okazji. Kasiu, mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że je sfotografowałem i opublikowałem? Hm, nie wiem czy Kasia zagląda do mojego bloga...Wietrznie i deszczowo w Warszawie. Zawiesiłem nowe półki na ścianie w tej części pracowni, która nazywana jest "pod schodami", przygotowałem szkliwo do szkliwienia wazonów (wazoników raczej), wybrałem angoby do pomalowania magnesów (o tym będzie później), zrobiłem małą sesję fotograficzną, zjadłem na obiad potrawę w duchu indyjskim wymyśloną przez Dorotkę, przygotowałem greenwary/świerzynki do wypału biskwitowego, nie toczyłem!
Niedługo będą nowe/stare podstawki, dobranoc.
3 comments:
piękne trzecie...
Piękne szkliwo wewnątrz. Warto sobie zadać trud i samemu przygotować szkliwa.
dziękuję pięknie za komplementy, kłopot w tym, że nie pamiętam co tam było wewnątrz, na pewno schino jakieś. Pozdrawiam!
Mati, mam nadzieję, że zaprosisz na otwarcie pieca, co nie?
Post a Comment