Czyli obiad z synem Michałem. On zgotował. Zdjęcie raczej kiepskie ale był to łosoś zapiekany w sosie pomarańczowym, pod przykryciem z duszonego pora. Do tego doskonały ryż i brokuł z musztardowo-miodowy winegretem. Na deser strucla serowa z cukierni przy Dąbrowskiego. Palce lizać i po ścianach mazać!
2 comments:
To musiało być pyszne!!! pozdrowionka.
To było bardzo pyszne !!!
ściskam:)
Post a Comment