Dziś jedliśmy sezonowo. Poprzednio też było sezonowo, ale dzisiaj to ho, ho! Michał przygotował chłodnik litewski, z jajkiem oczywiście. Młode ziemniaczki z koperkiem, a na deser czereśnie ciemne. Zdjęcia uwidaczniają zdarzenie od początku do końca. Ten wazonik zaś wykonałem i udekorowałem chyba ze dwadzieścia lat temu, w czasach kiedy pracowałem w manufakturze moich przyjaciół w Sobieszowie. Pozdrawiam:) Jedzcie zdrowo i kupujcie rękodzieło!
3 comments:
Smakowitości same ;-) , a kociak na wazoniku uroczy. Pozdrawiam serdecznie,Grzegorz.
przepis poproszę! :)
dzięki Grzechu, rzeczywiście dobre było:) na wazoniku jest słodki bałwanek!
Sylwia, nie znam dokładnego przepisu bo to Michał gotował. ale znajdziesz bez trudu tu i tam.
pozdrawiam serdecznie:)
Post a Comment