Piątkowa zupa u syna Michała. Tym razem gotowała mama Michała, Marta. Też było bardzo dobre:) Na deser biszkoptowe z morelami. Jest taka cukiernia przy Dąbrowskiego. Fajnie.
To pod spodem nazwałem "ciepłe naczynia". Będzie z tego seria naczyń w ciepłych kolorach, dekorowanych angobami. Mam nadzieję skończyć toczenie tej serii przed świętami. Uda mi się?
No comments:
Post a Comment