Pages

Thursday, August 13, 2009

Ceramika na nószkach --- od projektu do realizacji.

Chciałem zrobić coś organicznego. Coś co przypominałoby jakąś tykwę przeciętą albo strąk wielki. A jednocześnie coś co miałoby nóżki, jak robak powiedzmy.

Osobiście uważam, że naczynia ceramiczne powinny mieć nogi, nóżki albo przyjemniej nibynóżki. Naczynia muszą się odrywać od powierzchni, unosić jakby. Przez to stają się lżejsze wizualnie a ich forma zostaje bardziej zaakcentowana w przestrzeni.

Więc zaczęło się od szkicu na gazecie a skończyło na wypale w temp. 1240 oC. Szkliwa komercyjne plus angoby tu i tam.


01


02
naczynie niebieskie z różowym środkiem
kamionka H - 7 cm L - 36 cm


03
naczynie zielone żółte w środku
kamionka H - 7 cm L - 36 cm


04
naczynie zielone białe w środku
kamionka H - 7 cm L - 36 cm
05
naczynie zielone gięte różowo-żółte w środku
kamionka H - 8 cm L - 36 cm


2 comments:

iza c. said...

Rysiu,
naczynka - jak je nazywasz -strączkowe, dla mnie bardziej robakowe stwory, naprawde piękne i rzeczywiście organiczne. Pochód gąsienic, liszek i pełzaków wszelkich. Szczególnie ta ostatnia, wygięta - jakby się wspinała po liściu. Czy one nie rozłażą Ci się po pracowni? :) Pozdr Iza C.

Ryszard Grosz said...

Nie ma robaków w pracowni, są za stworzenia zwane przekornie "tworzeniami" :)
ryszard