Pages

Saturday, June 18, 2011

Raku beads rack = Stojak do korali raku.


I'm experimenting with different racks for firing raku beads. I made this one today...We have studio raku firing tommorow, and I'm going to examine the metal basket for drying cutlery bought in Ikea! I'll show the photos...
---------------------------------------------------------
Wciąż poszukuję właściwego stojaka do wypalania korali raku. Dzisiaj zrobiłem coś takiego. Nie wiem czy to bedzie działać, nie wiem czy nie jest to strata czasu i materiału. No ale co, nie dowiem się jeżeli nie spróbuję. Jutro mamy pracowniany wypał raku i zamierzam wypróbować jako stojak kapitalny sprzęt kuchenny zakupiony w Ikei. Bardzo jestem ciekaw jak się sprawdzi i ile wypałów wytrzyma. Zrobię zdjęcia i zamieszczę...

 

Poniżej moje ulubione stojaki. Przyznać jednak trzeba, że są mocno jednoosobowe, pozwalają natomiast wykorzystać doskonale przestrzeń. Na szczycie każego druta przyklejałem miękką glinę aby nie zgubić korali w kotle.







6 comments:

John Britt said...

Try a soft fire brick (IFB) and put the rods either vertically or take two bricks and put them horontally.

Linda Starr said...

Wondering if the beads stick together with raku glaze with the stacked as you have shown? What kind of metal are you using?

With John's technique for the rods, wondering when the beads are removed to reduce them how to keep them from falling off, curve up the metal on the ends?

John Britt said...

I usually knock them off on purpose, so that they don't stick, into a small can with burnables and a lid. Then you don't loose them in a monster can.

Ryszard Grosz said...

Thank you for advices! The rods are made of correct metal (forgot English name at the moment, sorry:) nichrom ?

Beads aren't glaze all, usually around the holes unglazed area is left.

I like the idea with soft brick.
Just after this post was published my fellow potter from Krakow told me about the racks that can be stackable during the firing. I must try...

Mateusz Lipiński said...

Ryszard, do odważnych świat!
Ja to już widzę że się uda :)

Ryszard Grosz said...

Dzięki Mati! Jak zwykle szukam sposobu żeby się nie narobić:)