Obiad Michała. Makaron z łososiem, dużą ilością pietruszki i pesto. Prosta w sumie formuła, przepyszna w wybornym towarzystwie. Potem kilka partyjek w młynka, który jest prostą i łatwą grą tylko z pozoru. W INUI moodstore jest w tych dniach ciekawa wystawa świecących prac ceramików z Keramosu, na pewno warto obczaić! Pozdrawiam:)
4 comments:
fajnie masz z tym pitraszącym synem :) i pograć fajnie :) pozdrawiam cieplutko.
Kurcze, zupełnie zapomniałam o tej grze. Muszę ją odszukać i pograć z dzieciorkami. Dzięki!
wygląda bardzo apetycznie. od razu zgłodniałam na łososia :). a gry nie pamiętam, a można by z gliny :). serdeczności ślę! :)
fajnie, że wam sie podoba:)
fakt, dobrze mieć takie gotujące dziecko. młynek naprawdę wkręcająca gra, nie taka łatwa wcale. jak teraz myślę, to taka wersja ceramiczna mogłaby być bardzo interesująca!
dziękuję i pozdrawiam:)
Post a Comment