Pages

Sunday, January 6, 2013

Nowe kubki z uszami.

No. Poszłem na chwilę do pracowni. Oczywiście, że wiem, że powinno się pisać "poszedłem". Poszłem więc do tej pracowni na chwilę, bo powinienem już ćwiczyć wychodzenie, oraz chciałem ogarnąć to wszystko czego nie udało mi się ogarnąć przed zapakowaniem się do łóżka. Zrobiłem przy okazji kilka zdjęć. Telefonem, więc zdjęcia takie sobie, zupełnie nieprofesjonalne. Ha, ha, ha, że niby jak zrobię aparatem, to będą profesjonalne? Ale się uśmiałem normalnie! Śmiech to zdrowie, więc przy okazji troszkę bardziej wyzdrowiałem. Opłacało się. Ostatni piec był na 1150 stC i zawierał niewielką serię nowych kubków z czerwonej gliny dekorowanych pobiałką i palcem. Chciałem aby były proste, trochę ludowe, ciepłe w wyglądzie oraz nadawały się do picia czarnej herbaty za 5,80 PLN za 100 gram. Wydaje mi się, że dają radę:) Uszy na zdjęciach zdają się być za duże, ale tak nie jest. To znaczy trochę tak jest, są duże, a w perspektywie wyglądają gigantycznie. Ale tak naprawdę są ok. Trzyma je sie bardzo wygodnie. To ważne! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny:)









5 comments:

Finextra said...

Dają! Chyba dają, choć w środku nie widzę. No, ten ostatni to na moje oko spokojnie da radę nawet takiej (kawa czy herbata?) w tysiącach za 100 g:). Coś mnie ciągnie (albo pcha) w tę stronę. To niebezpieczne?
Pozdrawiam (to, zdaje się, na czasie!)

Ryszard Grosz said...

W środku też dają! Piję właśnie z jednego herbatę w ramach testowania, i może być. Jeżeli pcha Cię do ceramiki, i pytasz czy zajmowanie nią jest niebezpieczne, to sam nie wiem. Raczej nie! Dziękuje za pozdrowienia, rzeczywiście ostatnio coś ze zdrowiem nie za bardzo. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

Argillae said...

Jakie piękne uszyska!

Ryszard Grosz said...

:):) uszyska! podoba mi się!!
dzięki:)

Unknown said...

A jakie sliczne kubaski:)