Pages

Saturday, May 31, 2014

Kampinos pobieżnie dosyć.

Sobotnio-poranne wybieganie w Kampinosie. Bo przypomniałem sobie, że obok miasta jest puszcza. Dojechałem samochodem na parking w Palmirach. Przez 1,5 godziny biegania spotkałem jednego biegacza i jednego dziadka. Było cudownie! 










No comments: