Cóż, mnie by najbardziej odpowiadały takie przygotowania do Świąt, takie wprowadzanie się w nastrój szczególny, pełen zadumy i refleksji. Jest to jednak niemożliwe obecnie dla mnie. Choćby dziś, trzeba pojechać popołudniem po gramofon co to był naprawiony, bo Paulina będzie urządzać hipster-sylwestra. A potem drzewko obsadzić jak należy.
Zdjęcie jednak pochodzi z okładki książki Krzysztofa Vargi "Czardasz z mangalicą". Rzecz o Węgrzech, który to kraj jest, można powiedzieć, jedną z ojczyzn autora. Od strony taty. Staram się poczuć magię świąt, staram się ze wszystkich sił!
No comments:
Post a Comment