Pages

Friday, March 31, 2017

Sunday, March 26, 2017

WIELKI KIERMASZ WIELKANOCNY 2017

Zapraszam 

Ptaszek do herbaty.

Że co? Że jak? Że gdzie? Nie może to być! No ale jak nie może jak jest. Kubek z uchem do najprawdziwszej gorącej herbaty, dekorowany w ptak z wielkim okiem żem stworzył. Z ostatniej serii kubków. Nie mam już go odleciał do człowieka. Pozostały te zdjęcia.

Saturday, March 25, 2017

Miejsce / Misto.

Byłem w jeleniogóskim BWA i obejrzałem poplenerową wystawę MIEJSCE/ MISTO. Kilkunastu artystów z Polski i Czech. Zapraszam i polecam! Po raz pierwszy widziałem kolorowe monotypie !
Lucretia Skaloudowa Puchmajerowa - monotypia
Lucretia Skaloudowa Puchmajerowa - monotypia
Lucretia Skaloudowa Puchmajerowa -monotypia
Mirosław Kulla

Friday, March 24, 2017

Nie PIES.

Jeden z moich ostatnich kubków z uszami. O dziwo nie przedstawia psa. To jest taki klasyczny kubek do picia gorącej herbaty. Ktoś już z niego pije i pewnie dobrze się z tym czuje:)
Czerwona glina toczona na kole.  Kamionka 1150 st C.

Tuesday, March 21, 2017

PIES I BADYLEK.

Pies miły, grzeczny i łaciaty. Zęby ma, owszem, ale przecież musi mieć. Stoi, a za nim stoi taki jakby badylek, ni to drzewko, ni to krzaczek. Zgadzacie się ze mną?

Glina toczona na kole. Malowana, wypalana, wszystko jak trzeba 😀

Sunday, March 19, 2017

Czarny.

Czarny pigment właśnie przyjechał. Będzie z niego angoba do porcelany😀

Tuesday, March 14, 2017

O czym rozmawiają psy?

Raczej nie wiem, choć podejrzewam, że są to tematy praktyczne i niezbędne. Nasz Faro spotyka się i rozmawia z innymi psami między innymi w miejscu, które na ostatnim zdjęciu. Teraz już oczywiście nie ma tam śniegu, choć kto wie co będzie jutro. 

Kubek toczony z czerwonej gliny, pokryty białą angobą i malowany. 1150 st C prądem. 

Thursday, March 9, 2017

Naprawdę groźny.

Oto jest kubek z pieskiem naprawdę groźnym. Wychodzi z takiego jakby lasu. Niestety wziął mi się stłukł w małej pracownianej katastrofie co to się zawaliły półki z moimi niektórymi naczyniami, pokazywałem zdjęcia, tak? 

Ta sama czerwona glina toczona na kole. 1150 prądem. Na ostatniej ilustracji Faro się przygląda bo chciałby się pewnie zapoznać. 


Biedra, moja miłość.

To niewielkie (około 15 cm średnicy) naczynie jest przykładem miejskiej sztuki ludowej, za pomocą której artysta (czyli ja) chce wyrazić różne swoje uczucia. I wyraża!

Tuesday, March 7, 2017

Mała z placka.

Taką małą miseczkę niedawno zrobiłem. Z placka. W środku zdobiona czerwoną gliną, być może nawet lokalną, oraz czerwoną angobą. Następnie drapana ozdobnie, szkliwiona i wypalana 1150 etc. Hoc! Hoc! Miałem taki plan. 

Sunday, March 5, 2017

GĘBA.

Co za gęba. W dodatku z wypiekami na twarzy. Pies szalony, entuzjastyczny strasznie. Już go nie mam, poszedł do dobrego domu. 
Ta sama czerwona glina i tak dalej. 

Saturday, March 4, 2017

PIES I TRZY GÓRKI

Albo trzy pagórki. Albo nie wiem co. Wygląda to trochę dziwnie z tej strony. W każdym bądź razie jest to też niezwykle miły piesek na tym kubku uwidoczniony. Ma wielkie oczy i wielką paszczę. 

Ta sama czerwona glina toczona, białkowana i malowana. Wypał 1150 st Celsjusza polskim prądem ! 

Friday, March 3, 2017

PIES I KWIAT

Zakwita tylko raz taki kwiat. Ten akurat kubek dostała w prezencie Paulina. Pilnuje go miły piesek, ktory mimo, że ma go za plecami, to przecież czujny jest. Piesek ma zęby i wielkie oczy.

Toczony z tej samej czerwonej gliny, pokryty białą angobą i malowany tak jak się autorowi podobało, dalej szkliwiony tak zwanym transparentem i wypalany w temperaturze 1150 stC do skutku.

Thursday, March 2, 2017

Pies i gwiazda.

Hej. Domyślacie się zapewne, że ja specjalnie tak łączę zdjęcia aby było widać cały obrazek? No to super. To jest kolejny kubek malowany, znaczy się, głównie akurat znów drapany, ale też trochę malowany. Tak czy inaczej, przedstawia psa z zębami i gwiazdę. Pies wbrew pozorom jest miły, no przecież nie dałbym mojej żonie Dorotce w prezencie kubka z niemiłym psem ! Tak, kubek jest własnością Dorotki i dobrze mu z tym.
Toczony z czerwonej gliny na kole, malowany i drapany, szkliwiony transparentem i wypalany 1150 stC. Dziękuję.

Wednesday, March 1, 2017

Rozmowa.

Hej. To pierwszy z moich najnowszych kubków malowanych. Przedstawia dwa miłe pieski zajęte ożywioną rozmową. Ten nie tyle jest malowany co drapany. Glina czerwona toczona na kole, malowana białą angobą, która po wypale jest bardziej kawa z mlekiem niż biała, drapana pięknie, szkliwiona szkliwem transparentnym i wypalana w temperaturze 1150 st C. Pojemność właściwa. Bardzo dziękuję za uwagę.