glina + ogień = clay + fire
Pies miły, grzeczny i łaciaty. Zęby ma, owszem, ale przecież musi mieć. Stoi, a za nim stoi taki jakby badylek, ni to drzewko, ni to krzaczek. Zgadzacie się ze mną?
Glina toczona na kole. Malowana, wypalana, wszystko jak trzeba 😀
Post a Comment
No comments:
Post a Comment