Pages

Thursday, March 31, 2011

Milion żurawi....


Andrzej Bero, świetny ceramik, członek Stowarzyszenia Keramos i jeden z naszych nauczycieli w czasach zajęć w Keramosie, zaproponowała nam, czyli mnie, Dorotce i Paulinie udział w sobotnim charytatywnym kiermaszu odbywającym się w ramach Dnia Miliona Żurawii. Udział polega na ofiarowaniu kilku prac ceramicznych, które Andrzej będzie tam osobiście sprzedawał. Swoje naczynia ofiarowałem z wielką przyjemnością, możecie je tam kupić, tak jak inne prace znakomitych ceramików. Sobota, Skwer - filia Centrum Artystycznego Fabryka Trzciny, Krakowskie Przedmieście 60A, Warszawa. Będzie wspaniała pogoda, słoneczna i ciepła...






Sunday, March 27, 2011

Testing glazes...= Testując szkliwa...


The glazes are commercial mostly in fact, but I've found necessary to check how they fit for some of my pots.
------------------------------------------------------
Szkliwa są co prawda komercyjne, niby wiadomo jak wyglądają, ale co tam naprawdę wiadomo, niewiele wiadomo! Zawsze staram się testować szkliwa nowe, albo znalezione stare , jak połowa ze zdjęć poniżej. Czy nie ciekną, czy trzeba kłaść grubo czy cienko, jaki to właściwie kolor jest, no i czy w ogóle pasują do form, które w danej chwili mnie interesują. Niektóre pasują...


hm, not sharp, sorry
hm, nieostre, sorki




Last year's yunomis...




My last year's wood fired yunomi...The deco isn't painted with acrylic paint!
--------------------------
Moje yunomi z ubiegłorocznego drewna...Wzorki nie są malowane farbą akrylową!

Saturday, March 26, 2011

New mugs = Nowe kubki, z uszami!


These are new mugs from last cone 6 electric firing. Slipped with white engobe and than painted with some floral deco. I glazed them with gloss transparent  glaze mostly. Only one of them was glazed with transparent matt, whitch I like the best. I had a really great fun making this stuff! The easter fair in our studio is so close, mayby some of visitors will home these mugs:)
------------------------------------------------
To są nowe kubki z uszami, z ostatniego wypału 1240 w piecu elektrycznym. Białkowane, malowane angobami w głównie roślinne wzory inspirowane zdjęciami Karla Bloosfeldta. Szkliwione głównie szkliwem błyszczącym transparentnym (krakowskim!). Jeden pociągniety został transparent mattem, i chyba to szkliwo pasuje najbardziej... Kiermasz wiosenno-wielkanocny coraz bliżej, może ktoś dane kubki zaopiekuje:)

1

2

3

4

5

6

7

8

9

detail










Tuesday, March 22, 2011

Tiles = Płytki - annual studio show.


The post is about my tiles I made for our annual studio show. Tiles 4 x4 '' stamped with plaster curved stamps, painted black engobe, glazed transparent and fired electric cone 04. I was thinking about title for this set...but I don't have a good idea. Maybe "living set" or "daily objects" ?
---------------------------------------------------------------------------
Płytki, kafelki, dekory, które zrobilem na coroczną pracownianą wystawę. 10 x 10 cm stemplowane stemplami wyciętymi w gipsie, malowane czarną angobą, szkliwione transparentem i wypalane elektrycznie 1050 st C. Gdybym miał je nazwać, czyli nadać im jakiś tytuł, to powidziałbym...no właśnie, nie za bardzo wiem...może "kafle codzienne", "zestaw do życia"...? No, nie wiem!











Tutaj są jeszcze dwa stemple, z których nie zrobiłem jeszcze płytek. 




Sunday, March 20, 2011

Yunomis = Kubki takie wiecej japońskie.


Yesterday and today same yunomis have been thrown. A week or so ago I saw yunomis made by Phil Rogers, published on his Facebook profile, works for an exhibition of yunomi in Devon. So terrific pots...Perfect forms and glazes, master's work, definitely. 
But my yunomies are not so bad, are they? ha ha ! To throw yunomi is one thing and to fire it "correctly" this is another...I don't have my own kiln for reduction firing. This is frustrating situation to throw out some interesting pots ( I hope) and don't have opportunity to fire them in the suitably way for their, hm, kind?
-------------------------------------------------------------------------------------------------- 
Trochę kubków yunomi (takich bardziej japońskich) zostało wytoczonych wczoraj i dzisiaj. Jakoś tydzień temu nazad zobaczyłem kilka yunomi Phila Rogersa opublikowanych na jego profilu na Fejsbuku. Ja bardzo lobię jego ceramikę, te naczynia są oczywiście doskonałe, tak forma jak i szkliwa, sposób wypału, wiadomo...Więc te yunomi za mną chodziły przez tydzień. Wczoraj wreszcie do nich usiadłem...W kubkach yunomi coś jest, jakaś siła zawarta w tej formie, coś co mnie zawsze przyciąga, jak je toczę, rzadko czuję zmęczenie. Żeby jeszcze je dobrze wypalić, bo samo wykręcenie to nie wszystko...



My wife Dorothy asked me to throw some dinner plates for us. We don't have enough  kitchen stuff ! :) Cheers !
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Moja małżonka Dorotka poprosiła mnie o talerze obiadowe do pracowni. Czasami jemy obiad w robocie. Teraz jest tak, że mamy dwa talerze każdy z innej parafii, ha ha ha ! Te nowe będą bardzo ładne, mam nadzieję, zrobiłem dwa duże na drugie danie, kilka deserowych i zostało mi jeszcze trochę gliny na miskę do sałaty. Czołem !


Sunday, March 13, 2011

Sunny Sunday = Słoneczna niedziela.


Sunny and warm, second warm day in this month. Nice. Nice and pleasant day for spending time throwing! I've thrown some more cups, yunomies-like, was playing with their forms, trying to trim the foots with the spatula. I was thinking about Japan. The idea to trim, to form foots was drawn from Touri Maruyama, my friend on Facebook. Touri lives in Japan, makes beautiful pots. Two day ago I saw the picture published by Touri, showing her studio damaged by earthquake. I hope Touri and her family are save.
---------------------------------------------------------------------------------------
Słoneczna i ciepła, co nie? Bardzo to miłe. Na tyle miłe i przyjemne, że można spędzić za kółkiem! Z dala od komputera! Toczyłem takie kubeczki, przykleiło się do mnie to naczynko, takie w typie yunomi bardziej...Bawiłem się formą i próbowałem wykończenia stopki za pomocą szpatułki. Tocząc myślałem o Japonii i o tym paskudnym trzęsieniu. Pomysł aby wykańczać szpatułką przyszedł do mnie prawdopodobnie od  Touri Maruyamy, mojej znajomej na Fejsie. Touri mieszka w Japonii i robi świetne prace. W piątek opublikowała zdjęcie swojej pracowni zniszczonej w zasie trzęsienia. Mam nadzieję, że jest bezpieczna wraz z całą rodziną.
Touri Marujama's studio damaged by earthquake
the picture from her profile on Facebook