The post is about my tiles I made for our annual studio show. Tiles 4 x4 '' stamped with plaster curved stamps, painted black engobe, glazed transparent and fired electric cone 04. I was thinking about title for this set...but I don't have a good idea. Maybe "living set" or "daily objects" ?
--------------------------------------------------------------------------- Płytki, kafelki, dekory, które zrobilem na coroczną pracownianą wystawę. 10 x 10 cm stemplowane stemplami wyciętymi w gipsie, malowane czarną angobą, szkliwione transparentem i wypalane elektrycznie 1050 st C. Gdybym miał je nazwać, czyli nadać im jakiś tytuł, to powidziałbym...no właśnie, nie za bardzo wiem...może "kafle codzienne", "zestaw do życia"...? No, nie wiem!
Tutaj są jeszcze dwa stemple, z których nie zrobiłem jeszcze płytek.
10 comments:
nóż i widelec moje ulubione , a całość prezentuje się świetnie :}
genialny pomysł z tymi gipsowymi stemplami. piękny komplet kafli. wyobraziłam sobie taką wstawkę z nich w drewnianym stole. serdecznie pozdrawiam, ewelina :).
dziękuje Basiu, ja osobiście lubię młotek :)
"niekiedy", dzięki, z tymi stemplami gipsowymi to trochę kłopot jest, za miękkie do odbijania wiele razy, ale za to łatwe do wycinania, nie wiem dokładnie dlaczego je zrobiłem...
ja też za młotkiem (choc chlebek też...) :) Przypomniał mi pewne zdanie, które niekiedy dźwięczy mi w uszach w pracowni (może wstawię jakiegoś byka, z góry przepraszam): "Potter's best friend is his hammer".
Pozdrawiam, udanej wystawy.
coś w tym jest, proszę szanownego kolegi! dzięki:)
młotek, tak ?
ja walę jedno o drugie prosto w górkę za pokrzywami :}
Génial !
thanks!
w górkę za pokrzywami?!
tak jest :} za sto lat będą wykopaliska
Rewelacyjne kafle. Prosty i genialny koncept. :o)
Mi chlebek bardzo podpasował. Mniam!
Post a Comment