Dziś ostatni dzień w Cieplicach. Na koniec jechałem moim bullsem do Szklarskiej. Pojechałem na samą górę, aż na Szpitalną. Nie było letko, powietrze gorące, coś koło 30 pewnie w cieniu. Ale za to jazda w dół...fantastyczna sprawa! Zanim w dół, wypiłem kawę z ciastem w cukierni co zawsze. A pijąc, byłem świadkiem tej tablicy ze zdjęcia. Nie wiem czy dobrze widać, to jest wypożyczalnia rowerów. Rowerów ze wspomaganiem elektrycznym!!! To jak to nasze społeczeństwo ma być zdrowe, sprawne i szczęśliwe.
Na pierwszym zdjęciu trawnik przed moim balkonem widziany ze strychu :)
Teraz leżę w kuszetce i zaraz zasnę.
No comments:
Post a Comment