Pages

Sunday, December 11, 2011

Algiz.


I pomyśleć, że zupełnie nieświadomie użyłem runy, run, runa, runu (?) starogermańskiego do udekorowania jednego ze świątecznych magnesów. Robiąc serię stempli zrobiłem jeden z takim znakiem. Stemple robię zwykle dosyć szybko i spontanicznie. Taki znak mi sie podobał, pomyślałem, że przypomina mi ślady jakiegoś ptaka na śniegu, albo w błocie...Aż tu mój syn Michał mnie mówi, że to run jest starogermański, Algiz, nazywany też Elhaz. Jego kluczowe właściwości to ochrona, opieka, kontakt z podświadomością, siła, powodzenie, dobrobyt, kontakt z Bogiem, pomyślność. Łał !!

5 comments:

Anonymous said...

Ewa: ;)) a ja mam taki znaczek na swoich pracownianych pracach ;))

Ryszard Grosz said...

No przecież! To jest Twój znaczek "firmowy", bardzo dobry znaczek:)

Wiewióra said...

Zdolniacha z intuicja po prostu ;)

Ryszard Grosz said...

Kto, ja czy Ewa?

Ja nie zdawałem sobie sprawy z istnienia runów. Teraz zafascynowało mnie to bardzo!

pozdrawiam Ciebie:)

Wiewióra said...

O Tobie Rysiu mowa, o Tobie :)
Pozdrowionka ślę.