Pages

Wednesday, October 24, 2012

Kaplica projekt.


Mam nadzieję, że nie urażam tym tytułem niczyich uczuć. Dostałem jakiś czas temu zlecenie na wykonanie naczyń liturgicznych dla powstającej kaplicy w podziemiach klasztoru Dominikanów na warszawskim Służewcu. To bardzo urokliwe miejsce położone na Skarpie Warszawskiej, klasztor ciekawy architektonicznie, piękne stare drzewa wokół. Co roku na terenie odbywa się Jarmark Dominikański, dużo rękodzieła i nie tylko. No więc tego. Zlecenie w osobie Małgosi projektującej wnętrze oraz Dominikanów mówiło o naczyniach liturgicznych, pojemniku na wodę wieszanym na ścianie oraz dwóch krzyżach. Dzisiaj o naczyniach. Co to naczynia liturgiczne pewnie każdy wie. Kielich, i patena, taki jakby talerzyk. Trochę o tym rozmawialiśmy z Małgosią i wypracowaliśmy styl w jakim to ma się dziać. Wszystko raczej surowe, w kolorystyce korespondującej z kamieniem użytym we wnętrzu. Naczynia toczone były z regliny ze sporą ilością szamotu. Kielichy składają się z dwóch części, ja to kielichy tego rodzaju. Pateny to w moim wydaniu dość płytkie miski o płaskim dnie, lekko tylko podtoczone. Pojemniki na wodę święconą do mocowania na ścianie powstają z przecięcia na pół regularnej miski i przyklejeniu tylnej ścianki. Złośliwa ta ścianka bardzo lubi się potem wypaczać. Trudna klops z tym bywa. Każdego z naczyń powstało oczywiście po kilka, aby się zabezpieczyć na wypadek jakiś strat. Straty zdarzają się zawsze i najmniej oczekiwanym momencie. Poniżej przedstawiam garść zdjęć. Wydaje mi się, że wszystko wyszło całkiem nieźle, zamawiający byli w każdym razie zadowoleni. To ważne, bo projekt raczej niecodzienny, na pewno dla mnie. Pracowało mi się przy tym przyjemnie i robota dała mi dużo radości:)
Dziękuję za odwiedziny!









4 comments:

ceramikahandmade said...

Bardzo ciekawy projekt, eleganckie naczynia, proste w formie i kolorystyce, gratulacje:)

Ryszard Grosz said...

Bardzo dziękuję, starałem się:)

pozdrawiam!

Unknown said...

ładne kielichy Ryszardzie

Ryszard Grosz said...

dziękuję bardzo Andrzeju!