To moja najnowsza akcja twórcza. Na razie powstaje w zaciszu ogrodu, ale pewnego dnia może wyleci. Nie wiem na pewno. Kto dziś wie coś na pewno? Może tylko jedno, ale o tym nie mam ochoty gadać. Więc tego...mam już cztery a powinienem zrobić coś około 30 pszczół :)
Sunday, April 27, 2014
Friday, April 25, 2014
Dłużew a okoli.
Wyklejanie formy Pauliny w domu plenerowym Akademii Sztuk Pięknych. Oczywiście nie formy Pauliny, tylko formy rzeźby, nad którą pracuje na Akademii. Było to prawie dwa tygodnie temu. Piszę o tym dopiero teraz bo nie było wcześniej czasu, a piszę w ogóle gdyż było to miłe i jednak pouczające dla mnie doświadczenie. Poza tym, asystentem studentki sztuki pięknej nie zostaje sie ot tak ! Z bloga Pauliny wiemy już, że o ile wyklejanie udało się całkiem ładnie (trwało ponad dwa dni), o tyle po wyjęciu nastąpiły pewne, hm, komplikacje. Na blogu Pauliny można zobaczyć więcej zdjęć, z wyklejania formy, a także na temat czegoś co ona sama nazwała "ceramiczną lekcją pokory". Ja myślę, że to dobra nazwa:)
Dłużew jako miejsce bardzo mi przypadło do gustu. Warunki mieszkania świetne, jedzenie doskonałe i w ilości wystarczającej, obecność studentów sztuki niezwykle inspirującą, można powiedzieć. Odbyłem tam też przepiękną wycieczkę biegową, którą ilustruje poniższa mapka. Jako biegacz typowo miejski zgubiłem się w połowie drogi i musiałem pytać tubylców. Ale jaja!
Monday, April 21, 2014
Co widać było.
"Co widać" to aktualna wystawa w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie jest. Warto się wybrać. Ja chciałem od dawna. W końcu wybrałem się z Michałem. A tam rzeczy nowoczesne jak się patrzy! Wstęp za darmo. Jedne prace bardziej nowoczesne, inne mniej. Wszystko raczej trochę trudne w odbiorze. Dobrze, że to była sobota, godzina 16ta, bo wtedy po kolekcji stałej oprowadzała Pani, która się na tym znała zawodowo. Ale i tak trzeba było pomyśleć. Niekiedy nawet zgubić własne schematy myślowe, a czasem, o zgrozo, własne uprzedzenia. Ceramiki jako takiej mało, za co przepraszam. Ale nie o to chodzi. Inspiracja występuje wszędzie, powinna w zasadzie. Po wyjściu, wege burger i niemiecka kola odnowiły moje zasoby energetyczne. Poniżej garść. Garść nie jest przypadkowa. Drugie zdjęcie przedstawia tę jedyną ceramikę. Dla niektórych to może być ważne. Trzecia to rzeźba Mirosława Bałki Chłopiec i orzeł z 1988 roku. Chłopiec ma utrąconą rękę. Czwarte i piąte to Artura Żmijewskiego warsztaty malowania, z osobami niewidomymi (czwarte) oraz osadzonymi w więzieniu (piąte). Zainteresowało mnie to na wielu poziomach. Szóste wiadomo:) Pozdrawiam jeszcze świątecznie!
Sunday, April 20, 2014
Saturday, April 19, 2014
Sobota jest Wielka !
Ta szczególnie, ale tak ogólnie to każda. Uwielbiam mieć czas na rzeczy nie związane z pracą. Tą czy tamtą. Dziś rano zacząłem korzystać z prezentu Pani Hani na Kępie Potockiej. Rowerem na miejsce, trzy serie ćwiczeń z tych, które akurat mi są potrzebne, luźny bieg około 15 minut dookoła wody, kolejne trzy serie, rozciąganie i powrót rowerem, to jest to co mnie budzi najlepiej! W sobotę:) Do tego ćwiczenie w towarzystwie innych ludzi jest bardzo przyjemne!!! Dziękuję Pani Haniu:)
Tuesday, April 8, 2014
Sgraffito czy batik?
A może jedno i drugie na pracach ceramicznych naszych przemiłych studentów? Jutro roztwieramy wystawę tych pięknych prac w niezwykle urokliwym miejscu. Serdecznie zapraszamy na wernisaż, oraz późniejsze zwiedzanie!
Tuesday, April 1, 2014
Subscribe to:
Posts (Atom)