Plan był prosty. Rowerem do Jeleniej na dworzec, pociągiem do Lubania, stamtąd wzdłuż Kwisy przez Leśną, zamek Czocha, Gryfów Śląski, Mirsk, do stacji w Rębiszowie i powrót pociągiem. Ponieważ nigdy nie widziałem rzeki Kwisa. Po nieważ nigdy nie widziałem zamku Czocha. Nie byłem też nigdy w Mirsku ani Gryfowie Śląskim. No i co ? Pociąg do Węglińca, przez Lubań jeździ. To już sukces bo pociąg do Wlenia nie jeździ. Do Lubania jeździ, chociaż pomiędzy Rębiszowem i Młyńskiem działa komunikacja zastępcza, czyli podróżni przechodzą z bagażami do autokaru, jadą jeden przystanek i tam znowu do pociągu. Dzisiaj podróżnych było sześciu, w tym ja. No ja się dziwię, że tam w ogóle jest jakaś komunikacja. Lubań to bardzo ładne i zadbane miasto. W rynku pełno sklepów i kafejek. Podobało mi się tam. Rzeka Kwisa podobna do Kamiennej, to znaczy woda też płynie w kamiennym, górskim korycie:-) Zamek Czocha piękny bardzo. Warto go zobaczyć, a potem odwiedzać od czasu do czasu. W zamkowej kawiarni doskonały jabłecznik i sernik podawany z bitą śmietaną. Pycha ! Do Gryfowa nie dojechałem, skręciłem z głównej drogi, w prawo, skrótem do Mirska. Bałem się, że nie zdążę na pociąg. Mirsk kameralny z ładnym rynkiem. W pizzerii o nazwie Paprotka zjadłem mielonego z ziemniakami i mizerią !!! W Rębiszowie okazało się, że mam do pociągu ponad półtorej godziny. Byłem już trochę zmęczony, w nogach ponad 50 kilometrów, ale postanowiłem se jechać do domu. W górę, w dół, trochę po płaskim, i proszę sobie wystawić, otwierałem drzwi o 16:39, czyli dokładnie wtedy kiedy miał odjechać pociąg z Rębiszowa ! Znak !!!
Przejechałem 75 kilometrów. To był piękny, słoneczny, chwilami ciepły dzień.
 |
Lubań |
 |
Kiedyś cegielnia, teraz można kupić części do motocykli. |
 |
Zamek Czocha |
 |
Mirsk |
 |
Mapa. |
2 comments:
pięknie, 75 km dziennie to jest optymalny dystans, zamek Czocha znam takze-super, ze inni ceramicy tez pedałują:)radość:)może jakiś krótki wspólny wypad w przyszłym sezonie?pozdrawiam z zachodniopomorskiego
Dzięki za pozdrowienia! Wspólny wypad jak najbardziej :-)
Post a Comment